ZGRANI IV - 13 kwietnia 2014

Nic dodać, nic ująć - kolejna edycja tego ćwierćkonwentu. Zdjęcia warte są tysiąca słów [dziękujemy Kasi!], więc proszę podziwiać!

Dziękujemy Władcy Gier za sprowadzenie klimatu średniowiecznej Japonii, grupie nerdów dowodzonych przez Mazura za to, że dostarczaliście masę śmiechu pozostałym swoimi komentarzami i Adamowi, który psuje nam zabawę tym, że zawsze wygrywa :P

GRAMY W COFFEE STATION 10.04.2014

Miałem dylemat szukając tego JEDYNEGO zdjęcia, które witać będzie u samego początku. Po długim namyśle jury wybrało Oresta, który rozwalony na kanapie, czytający instrukcję, niezważający na otaczający świat metal po prostu ujął nasze serca. NA PROPSIE! Trzymaj tak dalej!

Zdrajcami odcinka okazali się Martyna i Sławek [godnie!], Daro jak zwykle rozegrał kilka partii w NHX, Oresto widząc Quest na okładce spróbował ogarnąć zasady i zagrać, po długiej nieobecności wpadł do nas Marek znany jako Marek Asi, a ja tymczasem fapowałem się przy pudełkach z grami. Budując wieżę z gier planszowych rzuciłem wyzwanie samemu Bogu.


Wygrałem.

GRAMY W GRATCE [7.04.2014]

W poniedziałek świętowaliśmy premierę nowego sezonu "Gry o Tron" grając w "Grę o Tron" (no kto by pomyślał). Na stole pojawił się również "Belfort". Kto nie załapał się teraz na "Grę o Tron" niech się nie martwi, jest plan żeby zagrać ponownie w poniedziałek, nawet na 2 gry jeśli będzie dostateczna liczba chętnych. Do zobaczenia.

GRAMY W COFFEE STATION [03.04.2014]

Spotkanie jak spotkanie - pojawiła się Neuroshima Hex, moje kochane Puerto Rico [czyli gra o zarządzaniu własną plantacją niewolników], Legendy Krainy Andor [który udało się wygrać po drugim podejściu do tego samego scenariusza] ;)

Dziękujemy Martynie za zdjęcia!

Adamie Krywko, który odpowiadasz za projekt OGR - fajnie, że wpadłeś!

GRAMY W PLANSZÓWKI W COFFE STATION [27 MARCA 2014]

Nic dodać, nic ująć. Przyniosłem grę "Legendy Krainy Andor", która przysporzyła naszemu ambasadorowi Adamowi i jego grupie sporo problemów [wyglądała na zbyt przepakowaną elementami i trudną do wyjaśnienia co ABSOLUTNIE nie jest prawdą]. Dlatego wraz z wesołą kompanią [ja jako potężny Mag, charlawy wojownik Rafał, nikczemnie niski krasnolud Sławek i kochający inaczej elf Orest] zwyciężyliśmy pierwszy scenariusz. Drugi przemilczmy - było blisko. Pozostali odpierali atak chińskich duchów na wioskę [Ghost Stories] i grali drużynowo w Neuroshimę Hex 3.0.